O przebiegu choroby zakaźnej bez jakiejkolwiek leczniczej interwencji lekarskiej decyduje liczba zarazków, ich zjadliwość oraz odporność organizmu zagrożonego człowieka. Wiadomo, że każde pogorszenie warunków utrzymania higieny osobistej lub środowiska sprzyja wzrostowi liczby bakterii chorobotwórczych i ich zjadliwości. Szerokie stosowanie antybiotyków w lecznictwie, hodowli i przemyśle spożywczym zwiększyło liczbę szczepów odpornych na preparaty bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Fakt ten spowodował konieczność intensyfikacji rozwoju badań mikrobiologicznych i poszukiwania nowych antybiotyków w instytutach resortu zdrowia i przemysłu farmaceutycznego. Mimo ogromnej liczby drobnoustrojów, z którymi stykamy się każdego dnia i w każdym miejscu, przypadki zachorowań na choroby zakaźne występują niewspółmiernie rzadko. Przyczyną tego są naturalne mechanizmy obronne naszego organizmu. Skóra i błony śluzowe stanowią naturalną linię obrony ustroju przed wtargnięciem zarazków chorobotwórczych. Ich uszkodzenie stwarza warunki do wniknięcia drobnoustrojów w głąb tkanek i rozwoju miejscowej lub uogólnionej infekcji. Zarazki dostające się do dróg oddechowych z zanieczyszczeń wdychanego powietrza usuwane są w plwocinie podczas kaszlu lub — połknięte — ulegają zniszczeniu przez kwas solny w żołądku. Wniknięcie zarazków w głąb tkanek mobilizuje mechanizmy obronne krwi i płynów ustrojowych; liczba krwinek białych fagocytujących zarazki wzrasta kilkakrotnie w stosunku do prawidłowych wartości 4000— 10 000/mm3, a np. w krztuścu może wynosić nawet 100 000/mm3 krwi.