Wskutek braku codziennego ruchu najbardziej cierpi układ nerwowy i sercowo-naczyniowy. Poza tym brak ruchu w pracy oraz nieumiejętność odpoczywania przyczyniają się do zmniejszenia odporności nabytej w okresie lata, podczas urlopu. Zapamiętajmy, że spędzając osiem godzin za biurkiem, a czas wolny po pracy przed telewizorem czy w kawiarni — ograniczamy procesy utleniania w ustroju. Regularne spacery to znakomity środek wzmacniający cały układ nerwowy oraz normalizujący czynności wszystkich gruczołów wewnętrznego wydzielania i procesy przemiany materii. Chodzenie dobrze robi również tym, co chcą się pozbyć nadmiaru wagi Chodzić może każdy. Chodzenie łatwo dostosować do swojej wydolności oddechowej, można je odpowiednio dozować i urozmaicać, wydłużając lub skracając trasę, zmniejszając tempo i długość odpoczynków. Ludzie cierpiący na schorzenia układu sercowo-naczyniowego mogą śmiało i z powodzeniem chodzić na spacery, ale dozowane. Duże znaczenie dla zdrowia psychicznego i wydajności pracy mają odpoczynki cotygodniowe oraz urlopy wypoczynkowe. Dewizą powinno być: „Jak najczęściej frontem do przyrody”. Zawsze trzeba pamiętać, że tlen to główny pokarm dla naszego serca i krwi. Im czystsze powietrze, którym oddychamy, tym dłużej zachowamy młodość. Tak więc unikajmy zadymionych i zmotoryzowanych ulic, wybierając jako teren naszych spacerów i wycieczek okolice poza miastem, a podczas urlopów — najlepiej miejscowości górskie lub nadmorskie.