Niekiedy infekcje górnych dróg oddechowych ne przechodzą, lub są tylko zaleczane, aby wracać jak bumerang niemal co chwilę. Zdarza się że kilka razy na kwartał. Stanowi to czasem ne lada problem. Jest to ne tyle denerwujące, co deprymujące. Potrzebujemy wciąż nowego L4. Są jednak metody, aby temu zapobiec, i jest to bardzo prosty zabieg usuwania migdałków. Tonsillektomia jest zabiegiem, który może się odbyć nawet pod znieczuleniem miejscowym, przy czym znieczulenie ogólne jest jak najbardziej możliwe. Przy pomocy ucisku tamuje się krwawienie w miejscach zabiegu, lub też podwiązując naczynia albo przy zastosowaniu elektrokoagulacji. Niezbędne są więc także leki przeciwbólowe, bo po zabiegu, gdy znieczulenie przestanie działać, pojawia się zwykle dość spory ból. Rzecz jasna trzeba wziąć pod uwagę specyfikę diety w kilka dni po zabiegu, ponieważ przełykanie rodzi ból. Są też niezbędne w tym czasie antybiotyki. A zatem będzie potrzebne L4 znowu, w tym przypadku jednak będzie niosło ze sobą obietnicę poprawy zdrowia.